To nie jest poradnik o tym jak ukryć uszkodzenia i wady mechaniczne samochodu. To jest poradnik o tym, jak przygotować samochód do sprzedaży i zadbać o niego do czasu znalezienia nowego nabywcy.
Samochód do skarbonka bez dna, ale to jednak narzędzie pracy i rozrywki, które kosztuje. Nie płacimy jednak za wszystko, gdyż większość napraw jest ściśle związana z naprawami eksploatacyjnymi, a więc wymianą podstawowych elementów pojazdu, które ulegają zużyciu w miarę jeżdżenia.
Trudno więc wmawiać innym, że mój samochód jest warty więcej, bo właśnie wymieniłem w nim olej, klocki i zatankowałem do pełna. Owszem, dla wybranej grupy kierowców, może stanowić to dodatkową wartość i pozwoli zaoszczędzić kilka złotych przez najbliższe miesiące lub lata, ale dla innych, nie będzie stanowiło to żadnego argumentu aby zapłacić więcej za samochód, który fizycznie nie jest warty swojej ceny.
Przygotowanie samochodu do sprzedaży możemy podzielić na:
- przygotowanie zewnętrzne,
- przygotowanie wnętrza,
- przygotowanie komory silnika i mechaniki.
To z czym kupujący ma styczność na wstępie to wygląd zewnętrzny. Na pewno nie przyciągnie uwagi samochód poobijany, podrapany, nieumyty, chociaż może zainteresować on łowców okazji, którzy chętnie podejmą się jego „wypicowania” ale na pewno będą chcieli się targować.
Wnętrze samochodu to przestrzeń w której każdy kierowca chciałby spędzać miło czas. Wypucowane do granic możliwości elementy tapicerki na pewno robią wrażenie, ale nie będą wyglądały naturalnie przy obdrapanej 20 letniej kierownicy, na której widać ślady wbitych paznokci. Sprawne radio, możliwość uchylenia szyby, sprawna elektronika – to tylko kilka elementów, które przyszły nabywca chętnie sprawdzi.
Silnik to serce samochodu, tak jak i jego zawieszenie stanowi nieodłączny element sprawnego pojazdu. W przeciwieństwie do karoserii i tapicerki, tu panuje odwrotna zasada, brudny silnik, to silnik który opowie nam swoją historię. Umyty silnik to silnik, który skrywa tajemnice. Złota zasada mówi, nie myj silnika i elementów w jego okolicy jeśli chcesz być wiarygodnym. Zdrowy silnik to brak zacieków i tłustych plam, chociaż i one się zdarzają, np. przy dolewaniu oleju. Oczywiście brudny silnik czy zawieszenie nie powinny nosić śladów półmetrowej warstwy błota.
Zaczynamy od karoserii:
- Umyj dokładnie samochód i zadbaj o nadkola. Poświęć temu chwilę czasu używając myjki ciśnieniowej, gąbki i szczotki. Usuń resztki zalegającej ziemi, piasku i komarów,
- Zadbaj o detale czyszcząc zakamarki przy klamkach, progach drzwi, uszczelkach, wlewie paliwa, itp. Takie drobiazgi potrafią często zniechęcić nabywce, który będzie obawiał się, że samochód stał nieużywany (często na lusterkach, uszczelkach widać, np. zielony nalot),
- Widoczne rysy wypoleruj pastą polerską typu ScratchOut. Kosztuje ona około 15 zł a świetnie sprawdza się przy drobnych zarysowaniach zewnętrznych lakieru ale i reflektorów,
- Skorzystaj z czernidła i innych środków do konserwacji lub odświeżenia elementów karoserii w tym czarnych plastików i uszczelek, potrafią zdziałać cuda chociaż nigdy nie zastąpią nowej oryginalnej części, która aż błyszczy z nowości,
- Umyj szyby – z zewnątrz i od wewnątrz pojazdu, zadbaj o nowe wycieraczki, aby nie było niespodzianki chociażby przy sprawdzeniu działania spryskiwaczy,
- Jeśli myjesz koła i używasz do tego chemii, może się zdarzyć, że tarcze hamulcowe zajdą rdzą. Przed pokazaniem samochodu kupującemu, przejedź się kilka razy i hamuj,
- Zadbaj o felgi, zwłaszcza jeśli są aluminiowe. Przy stalówkach nawet najtańsze kołpaki potrafią sprawić cuda. Przy felgach aluminiowych warto czasami poświęcić chwilę na ich wypolerowane, a w przypadku większych rys i odprysków, na oddanie do regeneracji. Oczywiście takie zabiegi będą kosztowne, dlatego ilość włożonej pracy powinna być adekwatna do ceny samochodu,
- Usuń ogniska rdzy: niestety, ale rdza potrafi skutecznie zniechęcić kupujących. Dotyczy to zarówno dużych jak i małych ognisk, warto zastanowić się czy nie podjąć się ich samodzielnej naprawy (koszt około 100-150). Przy dużych uszkodzeniach, np. zderzaka czy elementów nadwozia jak przednie błotniki, można często tanio dostać używane elementy w takim samym kolorze na aukcjach i szrotach. Wymiana wiąże się z odkręceniem kilku śrubek.
Rdza potrafi mocno zaważyć na cenie samochodu, dlatego że i koszty jej usunięcia u lakiernika bywają dosyć spore. Samo malowanie jednego elementu karoserii to zwykle koszt około 300 zł, a jego naprawa potrafi podnieść koszty. Należy o tym pamiętać zarówno przy negocjowaniu czy ustalaniu ceny, ale także na etapie przygotowania samochodu do sprzedaży (np. planując drobne prace lakiernicze samemu).
Jeśli nasz samochód można uznać za pojazd z wyższej półki, warto zainteresować się pracą firm detailingowych, które wykonają wiele prac za nas, a dodatkowo nadadzą samochodu efekt WOW. W tym segmencie, zadbany samochód może znacząco wpłyną na jego finalną wartość.
Podsumowując: samochód powinien być czysty i pozbawiony starych osadów, skupisk piasku, błota, itp.. Umyte, czyste auto wykorzystamy do sesji zdjęciowej do ogłoszenia. Jeśli wystawiasz ogłoszenie a przy tym wywieszasz ogłoszenie, np. na szybie auta, odwiedź 2-3 razy w tygodniu myjnię i zmyj bieżące zabrudzenia, tak aby auto było w każdej chwili gotowe do sprzedaży.
Wnętrze pojazdu:
- Odkurzanie i pranie dywaników nie powinno stanowić żadnego problemu,
- Jeśli pogoda dopisuje, polecam skorzystać nawet z dostępnych w marketach środków do prania tapicerki. Ich obsługa sprowadza się zwykle do wtarcia piany w tapicerkę przy pomocy szczotki, a następnie odkurzenie wnętrza i pozostawienie do wyschnięcia,
- Pozbieraj śmieci, usuń zbędne graty i sprawdź czy za siedzeniami nie ma jakiś drobniaków,
- Jeśli dywaniki już dawno przebijają na wylot, kup nowe, w markecie komplety zaczynają się już od 20-30 zł, nawet gdyby miałby być gumowe. Oczywiście jeśli posiadasz oryginalne dywaniki, może to robić o wiele większe wrażenie,
- Kierownica – nie ukrywajmy ale stan kierownicy, pedałów gazu, hamulca, sprzęgła, gałka skrzyni biegów to takie elementy, które, poza wybranymi modelami, potrafią wiele powiedzieć o samochodzie i jego eksploatacji. Jeśli z jakiś powodów jesteś pewny stanu pojazdu, ale te drobiazgi rzucają się w oczy, warto zastanowić się nawet nad ich wymianą na inne używane w lepszym stanie,
- Nie używaj środków nabłyszczających, gdyż raz: wyglądają sztucznie, dwa, nie są zalecane w kabinie kierowcy ze względu na podatność na odbijanie światła. Lepiej używać matujących środków czyszczących które wyglądają naturalnie,
- Zadbaj o wyloty powietrza, między kratkami zalega zwykle bardzo dużo kurzu. Szkoda aby wystrzeliło to wszystko przyszłemu nabywcy na białą koszulę,
- Skorzystaj ze środków czyszczących do klimatyzacji, nie polecam pianek wbijanych do układów wentylacji gdyż potrafią zrobić zwarcie w instalacji elektrycznej. Popularne areozole pozostawiane w samochodzie na kilka minut przy włączonej klimatyzacji, potrafią ją skutecznie odświeżyć. Oczywiście nic nie zastąpi solidnego ozonowania,
- Nabij klimę. Z pewnością wiele osób da się nabrać na to, że niesprawna klimatyzacja jest spowodowana brakiem czynnika, ale po wpisaniu w Google hasła: dlaczego nie działa klimatyzacja, na pierwszym miejscu pojawia się zawsze informacja o nieszczelności układu, padniętej elektronice oraz ogromnych kosztach naprawy. Jeśli Twoja klima działa, to pokaż to! Skorzystaj z oferty zakupów grupowych aby zaoszczędzić na nabiciu i czyszczeniu,
- Zbyt wiele odświeżaczy powietrza i intensywny ich zapach w samochodzie może świadczyć o problemach z nawiewem, jeśli już musi być jakiś zapach, najlepiej zainwestować w coś dyskretnego i delikatnego, tak aby samochód pachniał sobą,
- Upewnij się, że nie jest włączona żadna niepożądana kontrolka na desce rozdzielczej. Nawet jeśli to drobnostka, potrafi to skutecznie zniechęcić klienta do zakupu samochodu, który może okazać się, że czeka na poważną naprawę,
- Zadbaj o filtr kabinowy i wymień go – kosztuje niewiele, ale zdradza sporo o samochodzie, zwłaszcza, jeśli nabywca postanowi to sprawdzić. Filtr kabinowy z racji zbierających się na nim zanieczyszczeń, potrafi wydać nieprzyjemne zapachy.
Podsumowując: samochód powinien być czysty, ale nie powinien być przesadnie wypucowany, gdyż może to budzić dodatkowe wątpliwości. Dobrze jest kiedy samochód wygląda naturalnie, a więc w kabinie kierowca znajdzie wszystkie przydatne mu narzędzia, jak kamizelka, gaśnica, skrobaczka, zmiotka, ulubione okulary i kolekcja płyt. Taki obraz wnętrza samochodu to znak, że być może obecny właściciel zawsze utrzymuje taki porządek w kabinie i dba o samochód aby czuć się w nim dobrze.
Jeśli posiadasz fotelik samochodowy, pozostaw go do sesji zdjęciowej. Rodzinne auta eksploatowane na trasach to dobry znak, że kierowca jeździł ostrożnie i nie agresywnie. Rodziny szukają bezpiecznych i zadbanych aut, aby oszczędzić czas, którego i tak mają niewiele przy dziecku.