Kierowcy już zacierają ręce na 1 października, kiedy to przestanie obowiązywać przepis o obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego oraz polisy OC. Niestety wielu kierowców zaciera ręce bezpodstawnie, dlatego, że sam zmiana obejmuje jedynie posiadanie dokumentów podczas kontroli policji lub innych służb uprawnionych do ich kontroli.
https://badanie-techniczne.pl/2018/09/od-1-pazdziernika-nie-trzeba-wozic-dowodu-rejestracyjnego-i-polisy-oc/
Zdziwieni? Pewnie tak. Zacznijmy od tego, że obecne przepisy mówią o konieczności posiadania przy sobie dokumentów. Ale do czego są one nam tak naprawdę potrzebne? A no to do tego aby uwiarygodnić, że pojazd jest zarejestrowany oraz jesteśmy w jego legalnym posiadaniu, umożliwić służbom sprawdzenie pojazdu a jednocześnie udowodnić, że posiadamy polisę OC.
Generalnie nie jednemu z nas nie raz pewnie upiekło się jechać bez dokumentów i nie być kontrolowanym. Nie jednemu z nas zdarzyło się pewnie dostać mandat za brak dokumentu i pojechać dalej. Za więc ten mandat? Za to że policjant sprawdził nasze dane przez radio? Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
https://badanie-techniczne.pl/2017/11/opony-zimowe-czy-caloroczne-jakie-opony-kupic-ktore-opony-lepsze/
Czy więc jest się z czego cieszyć? I tak i nie. Na pewno brak konieczności wożenia przy sobie dokumentów pojazdu to przede wszystkim wygoda dla wszystkich, którzy korzystają z pojazdu w kilka osób prywatnie, firm transportowych gdzie kierowcy zmieniają się oraz firm, które np. wypożyczają samochody, czy to krótko i długoterminowo czy też na minuty. Po prostu brak dokumentów nie będzie skutkował mandatem, gdyż wszystkie informacje o pojeździe i polisie OC znajdą się w bazie CEPiK, która z roku na rok gromadzi coraz więcej użytecznych danych o pojazdach.
Co w sytuacji kiedy trafi się nam zdarzenie drogowe lub będziemy chcieli potwierdzić na parkingu, że dany pojazd jest nasz a nie czyjś inny lub kiedy zwyczajnie będziemy chcieli przejechać przez granicę? Nadal potrzebujemy dokumenty. Wyobraźmy sobie, że mieliśmy stłuczkę, spisujemy dane kierowców i pojazdów, a jeden z nich nie posiada dokumentów. W jaki sposób sprawdzić pojazd? Oczywiście jedyna i najlepsza myśl – wezwać policję.
I tu poznajemy drugą stronę medalu, zapewne wielu kierowców potraktuje zmianę przepisów jako okazję do pokazania, że skoro przepis tak mówi, to mnie to już nie dotyczy. Tymczasem ja nie zamierzam przestać wozić dokumentów, dlatego, że jeśli przykładowo będę miał stłuczkę, to o ile trafię na rozsądną osobę, z którą spiszę orzeczenie sprawcy kolizji (nie wnikając kto nim był), to załatwimy to we dwoje. Wezwanie policji często skutkuje także wlepieniem mandatu jednym a nawet i obydwu kierowcom.
W dalszym ciągu zdarzają się sytuacje, kiedy osoba trzecia, która chce sprawdzić dokumenty, jest zobowiązana i ograniczona jedynie do ich papierowej wersji. Nie mają możliwości legalnego sprawdzenia pojazdu od tak w bazie CEPiK, co nie oznacza, że nie mogą tego zrobić, w końcu w internecie znajdziemy dziś bardzo dużo informacji i nie trudno po numerze rejestracyjnym zidentyfikować rodzaj pojazdu oraz czy posiada wykupioną polisę OC. To wszystko jest w sieci. Ale korzystanie z Internetu nie jest obowiązkiem kierowców.
Zanim więc całkiem porzucicie dokumenty w czeluściach szuflad, dobrze się zastanówcie czy jest Wam to potrzebne oraz czy aby nie przysporzy Wam to więcej kłopotów jak pożytku.