Wczoraj, 23 listopada, po pierwszym czytaniu nowelizacji ustawy, posłowie odrzucili projekt nowych przepisów. Miały one obowiązywać już w 2019 roku, ale nie będą.
Z filtrem DPF związanych jest wiele historii, raz, tych pozytywnych, świadczących o jego użyteczności… jeśli kupimy nowy samochód. I wiele tych smutnych, które zwykle zaczynają się już po kilku latach. Filtry DPF chociaż miał chronić środowisko, ciągnie za sobą nie tylko ogromne wydatki ale też jego regeneracja nie przynosi oczekiwanych efektów. Poniesione koszty na jego naprawę, wymianę i eksploatację są niewspółmierne z tym, ile faktycznie kosztuje kierowcę eksploatacja samochodu. To tak w wielkim skrócie.
- Jaką rolę pełni filtr DPF i dlaczego wielu kierowców usuwa go, przeczytacie w Google.
Nowelizacja przepisów obejmowała nie zmiany techniczne, co kary dla kierowców którzy zdecydowali się usunąć filtr. Karą dotknięci mieli być także Ci, którzy taką usługę wykonali na polecenie właściciela pojazdu.
Projekt Nowoczesnej
„Właścicielowi, posiadaczowi, użytkownikowi lub prowadzącemu pojazd, którego stan techniczny narusza wymagania ochrony środowiska, będzie grozić kara grzywny do 5 tys. zł” tak posłowie Nowoczesnej opisali główne założenie projektu nowelizacji Kodeksu wykroczeń i prawa o ruchu drogowym. główne założenie projekt nowelizacji Kodeksu wykroczeń oraz prawa o ruchu drogowym. Poprawka została złożona latem 2018 roku.
Cel w/w zmiany miała być przede wszystkim troska o czyste powietrze i walka ze smogiem oraz innymi zanieczyszczeniami. Warto przypomnieć, że do tej pory kara za jazdę z wyciętym filtrem DPF wynosiła i wynosi 500 zł, ale wykrywalność procederu jest śladowa. W praktyce należało by złapać kierowcę na gorącym uczynku. Wiele warsztatów stworzyło sobie z wycinania filtra DPF specjalizację i otwarcie włączyło to do swojej oferty.
Posłowie Nowoczesnej uznali, że 500 zł kary jest niewspółmiernie małe w stosunku do oszczędności. Oszczędności jakie właściciele samochodów generują po usunięciu takiego filtra. I chociaż jest to prawdą, należało by też spojrzeć na problem od strony technicznej. A więc środków poniesionych na utrzymanie prawidłowego działania filtra. Z drugiej strony, nowelizacja przepisów była realną szansą na zmniejszenie skali problemu i znaczący wpływ na ochronę środowiska. Znaczący, bo problem wycinania filtrów DPF jest coraz popularniejszy. Już możemy mówić o ogromnym zainteresowaniu.
Odrzucenie nowelizacji
Nowelizacja została odrzucona przez posłów PIS. Wskazali oni, że chociaż kara wysoka i tak nic nie zmieni, bo wykrywalność „przestępstwa” jest śladowa. Policja tym bardziej nie dysponuje narzędziami do tego, aby cokolwiek sprawdzić. Jednocześnie zaproponowano, aby do badań technicznych samochodów, obowiązkowo włączyć badanie emisji spalin.
Czy nakładanie kar na kierowców diesli to jedyna forma ochrony środowiska? Niekoniecznie. Z ust wielu posłów padły propozycje zmian dotyczących popularyzacji silników benzynowych, hybryd oraz samochodów elektrycznych. Tym samym zniesienie lub spadek ilości obciażeń fiskalnych na w/w paliwa czy rodzaje napędu.
Jeśli nie posiadasz filtra DPF, możesz odetchnąć z ulgą. Pamiętaj jednak, że temat jest gorący, a ochrona środowiska powinna leżeć w interesie każdego z nas.