Ten artykuł odpowiada na pytania:
- kto ma pierwszeństwo na rondzie?
- kto ma pierwszeństwo wjeżdżając na rondo?
Pierwszeństwo wjazdu i pierwszeństwo poruszania się po rondzie, regulują znaki: C-12 informujący o skrzyżowaniu o ruchu okrężnym oraz A-7 (najczęściej występujący przed rondem) informujący o konieczności ustąpienia pierwszeństwa. Oznacza to, że każdy pojazd, niezależnie którym pasem ruchu porusza się, ale jest na rondzie, ma pierwszeństwo nad wjeżdżającym na to samo rondo. Należy o tym pamiętać, także, gdy włączamy się do ruchu po rondzie, a inny pojazd w teorii porusza się pasem wewnętrznym lub sygnalizuje zamiar zmiany pasa ruchu.
https://badanie-techniczne.pl/2018/03/jak-prawidlowo-wjechac-na-rondo-wielopasmowe/
W tym artykule skupiamy się głównie na małych rondach, tzw. naleśnikach. Tu kierowcy często nad interpretują przepisy, nie stosują się do znaków lub zwyczajnie nie pomagają sobie.
Problem, który coraz częściej ma miejsce i jest spowodowany budową niewielkich rond, tzw. naleśników. Rond, po których technicznie, może poruszać się jeden, maksymalnie dwa pojazdy w jednym momencie. Skrzyżowań, które nie rzadko powstają tam, gdzie drogi główne niegdyś krzyżowały się z podporządkowanymi. Kto ma pierwszeństwo na rondzie?
Małe ronda to zło
Efektem budowania małych rond w takich miejscach jest oczywiście upłynnienie ruchu i nadanie równouprawnienia w pierwszeństwie drogowym. Jednak wielu kierowców nie szanuje przepisów ruchu drogowego, nadużywając pierwszeństwa, a tak naprawdę, wymuszając je.
Sytuacja jest prosta, po niegdyś głównym ciągu komunikacyjnym porusza się zwykle więcej samochód niż z pozostałych kierunków. Brak dostatecznej odległości między pojazdami, jazda na pamięć i prędkość sprawiają, że kierowcy „dawnych” dróg podporządkowanych nie mogą wjechać na skrzyżowanie.
Zwróć uwagę na powyższy rysunek, który obrazuje problem małych rond. Pomimo, że pojazd zielony oczekuje na wjazd na rondo, pojazd czerwony jadący za innym pojazdem, wykorzystuje okazję aby wjechać na to rondo pierwszy. W praktyce, zielony pojazd nie wjedzie na rondo, dopóki nie ustąpi pierwszeństwa tym, którzy na tym rondzie się znajdują.
Kto pierwszy przyjechał, ten pierwszy wyjeżdża
Niektórzy kierowcy stosują tutaj prostą zasadę, kto pierwszy dojechał, ten pierwszy wjeżdża. Kto ma pierwszeństwo na rondzie? Nadal ten pojazd który się na nim znajduje, ale kolejność wjazdu ustala kolejność dojazdu do ronda. Niestety nie jest to zapis wynikający z przepisów, a z kultury jazdy.
Dlaczego tak się dzieje, to wyjaśnia akapit wyżej. Co można z tym zrobić? Przede wszystkim przypomnieć sobie, że pierwszeństwo na rondzie mają wyłącznie pojazdy po nim poruszające się. Wjazd na rondo jest więc wyłącznie ograniczony wolnym miejscem i zamiarami innych kierowców. Jeśli jednak zwrócimy uwagę na fakt, że na małym rondzie, kierowca będący już na nim, blokuje możliwość wjazdu innemu kierowcy, np. z prawej, to automatycznie kierowca jadący za tym pierwszym, wykorzystuje okazję do wjazdu na rondo.
Problemem jest tu nie tyle łamanie przepisów, co niezachowanie należytej odległości między pojazdami, a często także i prędkości. Prędkości, która pozwala na szybki przejazd bez dania szansy innym.
Przepisy ruchu drogowego nie opisują tej sytuacji. Dotyczy to tak samo rond jak i skrzyżowań równorzędnych. Kto ma pierwszeństwo w sytuacji gdy spotykają się, np. 4 pojazdy. W świetle prawa opartego na Kodeksie Drogowym nie istnieje coś takiego jak porozumienie czy porozumienie domniemane. Pierwszeństwo ma więc ten, kto zgodnie z przepisami z tego pierwszeństwa korzysta.
Przykład z innych krajów
W USA i RPA spotkać możemy się ze skrzyżowaniami typu: ALL-WAY STOP. Są to skrzyżowania z 4 wjazdami (coś jak nasze równorzędne) ale obowiązują tu nieco inne zasady. Każda z wjazdów oznakowany jest znakiem STOP i informacją o rodzaju skrzyżowania. Każdy z kierowców ma obowiązek zatrzymać się i upewnić co do możliwości kontynuowania jazdy. Jednak po całkowitym zatrzymaniu pojazdu, pierwszeństwo otrzymuje nie kierowca z prawej, a ten, który jako pierwszy przybył na skrzyżowanie. Porozumienie polega więc na obserwacji i ustąpieniu pierwszeństwa tym, którzy oczekiwali pierwsi na przejazd.
Porozumienie kierowców
Dokładnie taka sama reguła zastosowana na małych rondach, pozwoliła by kierowcom na płynny przejazd przez małe skrzyżowanie. Zbliżając się do małego ronda, nadajemy pierwszeństwo przejazdu wg. kolejności zbliżania się do niego. Co jest logiczne z punktu widzenia naszych przepisów. Kluczowym elementem, który umożliwi wdrożenie tego prostego porozumienia, będzie jednak zachowanie odległości od pojazdu poprzedzającego nas oraz zredukowanie prędkości.
Kultura jazdy
Zbliżając się do skrzyżowania równorzędnego na którym spotykają się 4 pojazdy, zachowajmy ostrożność ale też zdecydowanie określmy pierwszeństwo – czy to ruszając czy informując innych kierowców o pozostaniu w miejscu. Zbliżając się do niewielkiego ronda, ale jednak jadąc drogą niegdyś główną, pamiętajmy o tym, że wobec ronda wszyscy mają takie sama prawa. Zwolnijmy i obserwujmy zachowanie innych kierowców. Zachowajmy odległość od poprzedzającego nas pojazdu i dążmy do tego, aby przejazd odbywał się z zgodnie z ustaloną kolejnością. Kolejnością będącą efektem porozumienia, sprawiedliwą, nadaną z chwilą dojazdu kolejnych samochodów do ronda.