Stare polskie przysłowie mówi: kto smaruje, ten jedzie. W myśl tego przysłowia, właściciele samochodów i innych pojazdów silnikowych, pamiętać powinni także o wymianie oleju. I chociaż każdy to wie, to nie zawsze każdy pamięta lub daje się nabrać na chwyty marketingowe producentów silników jak i producentów olejów.
Co ile wymieniać olej w silniku?
Generalnie przyjęło się, że wymianę oleju silnikowego powinno wykonywać się co 15 do 20 tysięcy km. Niektórzy radzą wymieniać go raz na rok, inni częściej, inni stawiają na oleje long life. Której wartości bliżej do prawdy? Skąd ten okres czasu? Co ile wymienić olej silnikowy?
Zacznijmy od najważniejszej kwestii: olej. Od tego co ile czasu wymienimy olej silnikowy, zależeć będzie, w jakim stanie się on znajduje, a więc czy jest już mocno przepalony, czy nie zawiera zanieczyszczeń, a nawet czy nie zawiera drobin aluminium i innych metali. Oczywiście nie bez znaczenia jest też tu producent oleju, chociaż generalnie nie ma to aż tak ogromnego znaczenia. Inne oleje zalecane są do silników benzynowych, inne do wysokoprężnych.
Na rynku dostępne są też oleje long life, które, wg. producentów, mogą smarować nawet 2 razy dłużej. Kilku producentów silników, m.in. Renault w wersji 1.9 dCi zachęcało użytkowników, właśnie do wymiany oleju co 30 tysięcy km, czego efektem była konieczność wymiany panewek, które padały już po 100 tysiącach kilometrów. Osobnym tematem była ogólnie ich jakość wykonania, ale rzadka wymiana oleju dodatkowo przyczyniła się do tego wszystkiego.
A po oleju… styl jazdy.
I nie ukrywajmy, ale zakładając, że nasz silnik jest we względnie dobrej kondycji, o tym jak długo nasz olej wytrzyma, zależeć będzie od tego w jaki sposób eksploatujemy silnik.
Korzystanie z maksymalnych mocy silnika, ale i mocne wciskane pedału gazu zawsze mają negatywny wpływ na zużycie oleju, niszcząc go w przyśpieszonym tempie. Oczywiście jest to zwykła eksploatacja i nie należy traktować tego jako wadę. W autach sportowych wymiana oleju potrafi przebiegać nawet co kilka tysięcy kilometrów. Korzystając z mocy silnika i eksploatując pedał gazu, dopuszczamy aby do oleju przedostawały się znaczące ilości sadzy.
Początkowo nie ma ona znaczenia dla naszego oleju, ale w końcu zdolność rozpraszania jej w oleju ulega wyczerpaniu i odkładają się osady. Silnik uzyskuje wtedy wyższe temperatury pracy, wszystko się rozszerza, aż w końcu zaczyna być coraz bardziej awaryjny. I co ważne nie ma to większego związku z samym smarowaniem.
- Zakładając, że przeciętny Kowalski jeździ rocznie około 15 tysięcy kilometrów, poruszając się pół na pół w mieście i w trasie, dba o silnik, nie pali gumy ale też nie wciska gazu w podłogę na autostradzie, a silnik jego samochodu jest w dobrym stanie, możemy przyjąć, że zużycie oleju przebiega w sposób kontrolowany. Jego wymiana będzie więc kontynuacją prawidłowego smarowania silnika.
- Jeśli jednak Kowalski jeździ rocznie 10 tysięcy kilometrów, to wydawać by się mogło, że olej pożyje dłużej. Czy na pewno? Niekonieczne, dlatego, że Kowalski może te 10 tysięcy zrobić na krótkich odcinkach, w mieście, co kawałek ruszając ze świateł, uruchamiając silnik, a do tego piłując nim na miejskich parkingach i wzniesieniach. W efekcie czego olej zużyje się szybciej.
- Dokładnie taka sama sytuacja będzie miała miejsce gdy Kowalski zdecyduje się częściej wybierać autostrady, nie szczędząc przy tym pedału gazu i swojego silnika. Jeśli zdecyduje się na sportowy styl jazdy, może okazać się, że już po kilku tysiącach kilometrów olej będzie nadawał się do wymiany. To dotyczy także aut terenowych.
Podsumowując, co ile wymieniać olej silnikowy?
Najbezpieczniej jest przyjąć, że:
- dla łagodnie traktowanego i względnie zdrowego silnika, wymiana oleju powinna nastąpić średnio co 15 do maksymalnie 20 tysięcy kilometrów lub nie rzadziej niż raz na rok,
- samochody eksploatowane w mieście, na krótkich odcinkach, często gaszone i uruchamiane, narażone na częste ruszanie, zwalnianie, itp. wymiana oleju powinna nastąpić nieco wcześniej, przyjmując bezpieczne 12-15 tysięcy kilometrów lub nie rzadziej niż raz na rok,
- sportowa jazda, autostrady, duże prędkości, duże obciążenie to podobnie jak dla aut „miejskich” konieczność częstszej wymiany oleju i tu ze względu na temperatury pracy i obciążenia, śmiało można przyjąć, że nawet po 10 tysiącach ale nie rzadziej niż raz na rok, warto wymienić olej,
- nowe silniki w nowych autach, docierające się, pierwsza wymiana po 5-10 tysiącach,
- czarny, rzadki olej lub wyczuwalne drobinki metalu – bezwzględna wymiana w trybie pilnym.
Kiedy należy niezwłocznie wymienić olej silnikowy?
Przede wszystkim wtedy, kiedy oleju zaczyna brakować a więc gdy kontrolka ciśnienia oleju, zaczyna sygnalizować nam o problemie.
Wymiana oleju jest także wskazana po remoncie silnika (całościowym), awarii lub wymianie uszczelki pod głowicą oraz po przegrzaniu oleju. Wielu mechanik zaleca także wymianę oleju co 5 do 10 tysięcy kilometrów w nowych silnikach, które dopiero docierają się. Jeśli podczas wymiany oleju w misce olejowej, w wiadrze z olejem lub na samym bagnecie wyczujemy pod palcami opiłki metalu, oznacza to problem z silnikiem, którego powstanie mogło być wynikiem zbyt małej ilości/niskiego ciśnienia oleju lub zaniedbań w jego wymianie.
Jeśli sprawdzając poziom oleju czuć benzynę, olej jest rzadki, czarny lub zawiera wyczuwalne drobiny metalu – warto pomyśleć o jego wymianie, a w przypadku stwierdzenia zanieczyszczeń metalicznych, niezwłocznie poinformować o tym mechanika. Czernienie oleju jest naturalnym procesem jego zużycia, chociaż w dobrym i zadbanym silniku (co zależy też od stylu jazdy kierowcy) olej podczas wymiany może zachować kolor nowego. Zaskoczeni? Czernienie oleju jest efektem jego zanieczyszczania i przepalania, zagrzewania. Im bardziej męczymy silnik, tym więcej zanieczyszczeń dostaje się do niego, ale też doprowadzamy do przegrzania oleju.
Informacje dodatkowe
Warto pamiętać o kilku ważnych czynnikach mających wpływ na zużycie oleju:
- kondycja silnika, a więc i dostawanie się spalin do oleju, luzy w komorze, spalanie oleju z benzyną, spływanie paliwa do miski olejowej (silniki z DPF po regeneracji), itp.,
- eksploatacja auta, a więc niekoniecznie zdrowy dla silnika tryb miejski, ale i mocno żyłowanie silnika przy dużych prędkościach na autostradach.
Może zdarzyć się, że na pewnym etapie eksploatacji silnika, mechanik zasugeruje jego wymianę na gęstszy.
Nie ma w tym nic dziwnego, fabryczne, zalecane przez producenta oleje, są zwykle zalecane jedynie w początkowej fazie eksploatacji silników (zwłaszcza popularne ostatnio 0W-30 oraz 5W30), zapewniając niewielkie opory pracy, zmniejszone spalanie paliwa oraz mniejszą emisję dwutlenku węgla. Jednocześnie bardzo kiepsko chronią silnik, a co za tym idzie nie reagują na powstałe w wyniku eksploatacji luzy, czego efektem jest najczęściej spalanie oleju (picie). W tej sytuacji najlepszym wyjściem jest zastosowanie olejów o większej lepkości.
Oczywiście z drugiej strony mówi się, że jeśli silnik nie woła o pomoc, ciśnienie jest prawidłowe, silnik jest w bardzo dobrej kondycji, prawidłowo spala paliwo, nie bierze oleju, to i jego typu zmiana nie jest konieczna. Tak samo temat ma się ze zmianą oleju syntetycznego na półsyntetyczny, która w teorii nie jest zalecana, w praktyce nie ma większego znaczenia dla większości silników (w tym temacie wypowiedzieć powinien się jednak doświadczony mechanik lub serwis producenta).
Przy okazji, jeśli z jakiś powodów zmiana oleju syntetycznego na półsyntetyczny nie jest zalecana, warto przynajmniej zmienić jego lepkość, np. z 5W-30 na 5W-40.
Pamiętajcie jednak, aby każdą zmianę typu oleju skonsultować z mechanikiem lub producentem, po pierwsze aby nie zmieniać typu oleju jeśli nie jest to konieczne, a producent z jakiś powodów (np. technologia silnika) wymaga czy zaleca dany typ oleju. Po drugie, aby przeciwdziałać nadmiernemu zużyciu silnika, a więc zaplanować zmianę typu oleju w porę.